Wydawnictwo: Petrus
Autor: Pius Czesław Bosak
Format: 155 x 230 mm
Liczba stron: 924
Oprawa twarda
99,00 zł z VAT
Brak w magazynie
Wydawnictwo: Petrus
Autor: Pius Czesław Bosak
Format: 155 x 230 mm
Liczba stron: 924
Oprawa twarda
Brak w magazynie
Każdego dnia ukazuje się na świecie Bardzo dużo pozycji, książek i artykułów, poświęconych Jezusowi Chrystusowi. Najogólniej można je ułożyć w dwie grupy. pierwsza, wychodząca głównie spod pióra duszpasterzy, ojców duchownych, kaznodziejów, socjologów i psychologów religii itd. To próba odpowiedzi na Jezusowe pytanie : ” a ty za kogo mnie uważasz?”. Druga grupa prac, będąca głównie wynikiem mozołu biblistów najróżniejszych maści i szkół, opierających swoje wyniki na danych Pisma Świętego czytanego w oparciu o dane egzegezy, teologii biblijnej i nauk pokrewnych, jest próbą odpowiedzi na pytanie: kim był, jest i będzie Jezus Chrystus, Bóg-Człowiek, druga osoba Trójcy Świętej?
Niniejsza praca należy do tej drugiej grupy. Jest to słownik poświęcony Słowu, które stało się ciałem i zamieszkało wśród nas, abyśmy poznawszy Imię Jego życie mieli i to w obfitości. ” On będąc niewidzialnym Bogiem ukazał się naszym oczom w ludzkim ciele, zrodzony przed wiekami zaczął istnieć w czasie, aby podźwignąć wszystko, co grzech poniżył, odnowić całe stworzenie i zbłąkaną ludzkość doprowadzić do Królestwa Niebieskiego”. ” W Nim zajaśniała tajemnicza wymiana, która nam przyniosła zbawienie. Gdy Nieskończony przyjął granice ludzkiej natury, śmiertelny człowiek stał się królem nad wiekami, I mieszkańców ziemi uczynił dziedzicami nieba. ” (z Prefacji o Narodzeniu Pańskim).
Druga część tej pracy jest poświęcona apostołom, tym, których Jezus wybrał, powołał i posłał. Byli pierwszymi ale nie ostatnimi, do których skierowane zostało pytanie: ” A wy za kogo mnie uważacie?” (Łk 9,20). Ich odpowiedzią nie zawsze było: ” Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego” (J 6,68). Wśród wybranych i powołanych znaleźli się zarówno ci, którzy pozostali Mu wierni aż po męczeńską śmierć, jak i ci, którzy się Go zaparli i zdradzili. Tak było wtedy, tak jest i dzisiaj. Warto im się przyjrzeć aby dać właściwą odpowiedź, a na końcu drogi móc powiedzieć ze św. Pawłem: ” W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem. Na ostatek odłożono dla mnie wieniec sprawiedliwości, który mi w owym dniu odda Pan, sprawiedliwy Sędzia, a nie tylko mnie, ale i wszystkim, którzy umiłowali pojawienie się Jego” (2 Tm 4, 7-8).
(Ze wstępu)